W dzisejsze przedpołudnie nasze "Serduszkowe" grupy korzystały po raz pierwszy z wiosennego słońca. Nie sposób było usiedzieć w sali, więc wszyscy z chęcią wybiegli na świeże powietrze. Korzystamy z bezpiecznego, zamkniętego placu zabaw. Dzieci czują się swobodnie, mimo że jak widać na jednym zdjęciu, część dzieci testowała granice placu zabaw, podziwiając gospodarstwo zza płotu. Maluchy z naszymi ciociami posadziły kwiatki, a ciocia Ania woziła nasz najmłodszy skarb w wózeczku. Dla każdego "coś dobrego". A najważniesze, że apatyt się zaostrzył, a więc obadek został cały zjedzony i mogliśmy liczyć na solidną drzemkę:)